
Pary jednopłciowe
W ostatnim czasie do gabinetów terapeutycznych coraz częściej trafiają osoby nieheteroseksualne i pary jednopłciowe. Z analiz prowadzonych w Stanach Zjednoczonych wynika, że prawie 100% terapeutów spotkało się w swojej praktyce z klientem nieheteroseksualnym, a kilkanaście procent przyjmuje pacjentów LGB (lesbijki, geje, osoby biseksualne) w długotrwałej terapii. Artykuł przedstawia specyfikę funkcjonowania par jednopłciowych oraz najważniejsze zagadnienia, na jakie warto zwrócić uwagę w pracy z osobami LGBT.
Pary jednopłciowe – specyfika pracy klinicznej z osobami nieheteroseksualnymi
Niezależnie od rodzaju związku satysfakcja seksualna jest jednym z najważniejszych predyktorów udanej relacji zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Przez wiele lat satysfakcja seksualna była rozpatrywana przede wszystkim w kontekście fizjologicznym (np. model Masters i Johnson czy model Kaplan). Relatywnie nowym podejściem jest rozumienie satysfakcji seksualnej jako efektu wzajemnego wpływu czynników społecznych, indywidualnych i fizjologicznych. Tak zwany model ekologiczny zakłada, że na satysfakcję seksualną wpływają trzy grupy czynników – mikrosystem, mezosystem i egzosystem (Henderson, Lehavot i Simoni, 2009). Egzosystem to szerszy kontekst funkcjonowania osoby, czynniki wpływające pośrednio na jednostkę, takie jak sieć wsparcia społecznego czy rodzina pochodzenia. Egzosystem bezpośrednio wpływa na mezosystem, czyli na jakość związku, satysfakcję z relacji oraz ogólne funkcjonowanie seksualne.
Ostatnią grupą czynników jest mikrosystem, czyli indywidualne charakterystyki osoby, jej przekonania, wyznawane wartości, kondycja emocjonalna i doświadczenia z przeszłości, również te związane z życiem seksualnym (np. doświadczenie wykorzystania seksualnego). Choć model ekologiczny jest popularny zarówno w rozumieniu seksualności kobiecej, jak i męskiej, badania wskazują, że lepiej wyjaśnia on seksualność kobiecą (Henderson i in., 2009). W kontekście pracy z osobami nieheteroseksualnymi dobrze spojrzeć na problemy seksualne w perspektywie szerszego funkcjonowania osób LGB jako członków grupy stygmatyzowanej społecznie.
Kontekst funkcjonowania par jednopłciowych
W 2007 roku Sharon Gil przebadała blisko 200 heteroseksualnych (58%) i nieheteroseksualnych mężczyzn studiujących na Uniwersytecie Haifa. Mimo że jej badania wskazały na ogólnie wyższy poziom satysfakcji seksualnej wśród mężczyzn nieheteroseksualnych, to właśnie grupy osób nieheteroseksualnych dotyczą specyficzne czynniki związane z szerszym kontekstem funkcjonowania partnerów, które mogą wpływać na pogorszenie się jakości życia seksualnego. Stres mniejszościowy (minority stress; Meyer, 2003), bo o nim mowa, to pojęcie określające dodatkowe, występujące obok powszechnych, obiektywnych dla wszystkich ludzi czynników stresowych, obciążenia wynikające z przynależności do grupy mniejszościowej, w tym przypadku do grupy mniejszości seksualnych. Stres mniejszościowy ma swoje źródło w procesach społecznych oraz stygmatyzacji grup mniejszościowych na poziomie interpersonalnym oraz instytucjonalnym, a co za tym idzie – ma charakter chroniczny, czyli towarzyszy osobie przynależącej do grupy mniejszościowej przez całe życie. Model teoretyczny stresu mniejszościowego uwzględnia dwa główne komponenty, są to stresory dystalne i stresory proksymalne. Stresory dystalne, czyli umiejscowione zewnętrznie względem jednostki, obejmują obiektywne wydarzenia związane z dyskryminacją ze względu na przynależność do grupy mniejszościowej. Ta grupa stresorów obejmuje przede wszystkim dyskryminację oraz agresję werbalną i fizyczną wymierzoną w osoby nieheteroseksualne. Na poziomie instytucjonalnym są to – na przykład – brak rozpoznania formalnych związków osób tej samej płci przez instytucje publiczne, brak rozwiązań prawnych dotyczących przysposabiania dzieci partnera przez osoby żyjące w związkach jednopłciowych czy wreszcie brak ustawy regulującej sytuację osób transpłciowych. Przejawów dyskryminacji również można przywołać wiele, chociażby komentarze polityków dotyczące życia seksualnego osób nieheteroseksualnych czy traktowanie homoseksualności jako zjawiska patologicznego.
Druga wyróżniona grupa stresorów wchodząca w zakres pojęcia stresu mniejszościowego to stresory proksymalne, umiejscowione wewnętrznie względem osoby. W obrębie proksymalnych stresorów wyróżnia się najczęściej trzy rodzaje stresorów:
- zinternalizowaną homofobię, czyli prezentowane przez osoby nieheteroseksualne, uwewnętrznione negatywne przekonania na temat siebie jako przedstawicieli grupy mniejszościowej,
- życie w ukryciu, które może przybierać formę całkowitego ukrywania swojej tożsamości i życia zgodnie z wzorcem heteronormatywnym lub częściowego ukrywania swojej tożsamości i ujawniania się jedynie w bezpiecznym środowisku,
- oczekiwanie odrzucenia, czyli wychodzenie z założenia, że społeczeństwo jest negatywnie nastawione do osób nieheteroseksualnych, więc w reakcji na ujawnienie swojej mniejszościowej tożsamości raczej należy oczekiwać odrzucenia i ostracyzmu niż akceptacji.
W kontekście satysfakcji seksualnej warto szczególnie przyjrzeć się związkom zinternalizowanej homofobii z objawami trudności w życiu seksualnym. Zinternalizowana homofobia w badaniach jest jednym z najbardziej trwałych czynników negatywnie wpływających na jakość życia seksualnego wśród osób podejmujących kontakty seksualne w obrębie własnej płci (Kuyper i Vanwesebeck, 2011). Negatywne nastawienie do własnej, nieheteroseksualnej tożsamości i wynikające z tego poczucie winy związane z podejmowaniem kontaktów z osobami tej samej płci skutkuje obniżeniem możliwości pełnego emocjonalnego zaangażowania się w relację, a tym samym czerpania pełnej satysfakcji seksualnej. W związku z nasileniem zinternalizowanej homofobii i wynikających z tego problemów w życiu seksualnym do gabinetu seksuologicznego częściej zaglądać będą pary kobiece niż męskie. Wynika to z faktu, że kobiety w ogóle częściej i szybciej zgłaszają się po profesjonalną pomoc (Ojeda i Bergstresser, 2008).
Specyfika pracy z parami jednopłciowymi
Do niedawna pary jednopłciowe i dynamika związków między osobami tej samej płci traktowane były jako lustrzane odbicie par różnopłciowych. Wynikało z tego wiele nieporozumień, także na gruncie terapeutycznym, jak chociażby założenie, że w parach jednopłciowych jeden z partnerów zajmuje pozycję męską – dominującą, a drugi kobiecą – uległą. Tymczasem badania prowadzone w zakresie funkcjonowania w relacji, satysfakcji i aktywności seksualnej heteroseksualnych i homoseksualnych/biseksualnych kobiet i mężczyzn wskazują na występowanie istotnych różnic między tymi grupami, przy czym większe widoczne są w grupie kobiet (Blair, Cappell i Pukall, 2017; Carvalheira i Costa, 2015).
Jak się okazuje, osoby tworzące związki jednopłciowe dużo łatwiej niż te tworzące związki różnopłciowe przyjmują zamiennie rolę dominującą i pasywną, nie są też tak silnie przywiązane do stereotypowych ról płciowych, jak osoby heteroseksualne. Dzięki większej elastyczności w przyjmowaniu ról w związku, w relacjach jednopłciowych rzadziej występują konflikty na tle finansowym, rzadziej pojawia się oczekiwanie ze strony partnerów, że druga osoba na stałe przejmie rolę głowy rodziny, również opieka nad dziećmi sprawowana jest w sposób bardziej partnerski niż w związkach różnopłciowych (Spitalnick i McNair, 2005). Także w kontekście relacji seksualnych w parach jednopłciowych widoczna jest większa zmienność podejmowanych ról w porównaniu do par różnopłciowych. Mimo że osoby w relacjach różnopłciowych coraz częściej stawiają na partnerstwo, także w obszarze seksualności, to jednak socjalizacja do roli męskiej i kobiecej powoduje, że to od mężczyzny oczekuje się, że będzie on inicjatorem aktywności seksualnej i to on jako mężczyzna przyjmie rolę dominującą nad kobietą. W relacjach jednopłciowych, jeśli pojawia się problem dotyczący tego, kto powinien inicjować kontakt seksualny lub kłopotów z nadmierną dominacją bądź uległością jednego z partnerów, można się spodziewać, że jego źródłem będą raczej czynniki osobowościowe partnerów pozostających w związku niż środowiska i socjalizacji któregoś z nich.
Wyraźną różnicę między związkami jednopłciowymi i różnopłciowymi stanowi także dostępność modeli związku i rodziny. Otoczenie par jednopłciowych w zdecydowanej większości przypadków jest dominująco heteroseksualne. Także w mediach – filmy i seriale – najczęściej obrazują perypetie bohaterów heteroseksualnych, choć od dwóch dekad, czyli od pamiętnego publicznego coming outu Ellen Degeneres, coraz częściej pojawiają się również bohaterowie nieheteroseksualni. Mimo to wzorce par jednopłciowych w mediach to zdecydowana mniejszość. To sprawia, że osoby żyjące w związkach jednopłciowych mają ograniczoną możliwość porównania dynamiki swojego związku z innymi, nie mają feedbacku porównywalnego z parami różnopłciowymi, a także wiele sytuacji muszą negocjować same (np. publiczne okazywanie sobie uczuć). Z jednej strony ten brak wzorców powoduje, że pojawiające się problemy czy trudności między partnerami nie mają szansy być na bieżąco weryfikowane z dostępnym wzorcem, co niesie ze sobą ryzyko, że błahe trudności urosną do rangi poważnego problemu. Jednak z drugiej strony, brak obowiązujących wzorców daje partnerom możliwość bardziej elastycznego dopasowania się do swoich wzajemnych potrzeb i niepopadania w ukształtowany przez media stereotyp.
Spitalnick i McNair (2005) wskazują, że potrzeba negocjacji wizji związku prowadzi do dodatkowych różnic między parami jednopłciowymi i różnopłciowymi. Mianowicie w parach jednopłciowych zaobserwować można większą otwartość na negocjacje dotyczące wyłączności seksualnej w związku w porównaniu do par tworzonych przez osoby heteroseksualne. Partnerzy w związkach jednopłciowych są bardziej gotowi na otwarcie lub częściowe otwarcie swoich związków w obszarze seksualności, przy czym jest to wyraźniejsze w związkach męskich. Kobiety w porównaniu z mężczyznami wskazywały na większą potrzebę życia w związkach monogamicznych i nad fizyczność przedkładały wartości związane z intymnością i zaangażowaniem w związek.
Jednopłciowe związki kobiet
Podejmując się pracy z parą kobiet pozostających w długotrwałym związku, warto zapoznać się z literaturą na temat zjawiska tak zwanej fuzji. Fuzja w związku rozumiana jest jako zacieranie się granic między partnerami i emocjonalne zlewanie się w jedność (Ossana, 2000). Ryzyko wystąpienia fuzji jest większe, jeśli co najmniej jedna z osób pozostających w związku charakteryzuje się osobowością typu borderline lub przejawia charakterystyki typowe dla zaburzeń osobowości z wiązki C, takie jak podwyższony poziom lęku, także lęku przed porzuceniem, często mającego charakter nieracjonalny i niepoparty żadnymi obiektywnymi przesłankami. Ze względu na to, że silny, czasem wręcz symbiotyczny związek może prowadzić do prób uwolnienia się z niego za pomocą zachowań przemocowych (również przemocy seksualnej), praktycy podkreślają istotność zidentyfikowania i ustabilizowania autonomii obu partnerek przed przystąpieniem do dalszych interwencji terapeutycznych (MacDonald, 1998). W literaturze dotyczącej związków między dwoma mężczyznami zjawisko fuzji nie jest praktycznie w ogóle poruszane. Trudno ocenić, czy wśród mężczyzn fuzja nie występuje w ogóle, czy też występuje, tyle że znacznie rzadziej niż w przypadku kobiet. Można jednak przypuszczać, że w trakcie socjalizacji mężczyzn większy niż u kobiet nacisk kładzie się na autonomię i wyraźne zaznaczanie własnych granic, stąd w parach męskich istnieje mniejsze ryzyko wystąpienia fuzji.
W literaturze przedmiotu od blisko trzech dekad funkcjonuje również zjawisko tzw. lesbijskiej śmierci łóżkowej (lesbian bed death), czyli spadku częstotliwości podejmowanej aktywności seksualnej wynikającego z niższego poziomu pożądania i ogólnie mniejszego zainteresowania seksem charakterystycznego dla kobiet w parach (Blumstein i Schwartz, 1983). W miarę wzrastającej liczby badań na temat życia seksualnego w związkach jednopłciowych koncepcja lesbijskiej śmierci łóżkowej zaczęła spotykać się z krytyką ze strony badaczy, szczególnie w odniesieniu do kwestii metodologicznych. Badania prowadzone celem weryfikacji tego zjawiska obejmowały grupę kobiet identyfikujących się wyłącznie jako lesbijki, tymczasem identyfikacje kobiet utrzymujących kontakty seksualne z kobietami są dużo bardziej zróżnicowane. Można spotkać wśród nich zarówno kobiety homoseksualne, jak i biseksualne, queer, nieokreślające swojej tożsamości seksualnej, a nawet identyfikujące się jako heteroseksualne. Dodatkowo, poważny zarzut metodologiczny dotyczył operacjonalizacji pojęcia „uprawiać seks”, nie wszystkie osoby identyfikują to pojęcie z tymi samymi aktywnościami seksualnymi. Co więcej, niektórzy za seks uznają wyłącznie stosunek penetracyjny, co sprawia, że pytanie: „Jak często uprawiasz seks?” jest niemiarodajne (Cohen i Byers, 2014).
Także wyniki badań prowadzonych w ostatnim czasie nie dają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy zjawisko lesbijskiej śmierci łóżkowej rzeczywiście istnieje. Henderson i jej współpracowniczki (2009) zaprosiły do badania ponad 250 kobiet żyjących od co najmniej roku w monogamicznych związkach. Wszystkie kobiety biorące udział w badaniu były wykształcone, młode – średni wiek wynosił niewiele ponad 30 lat – oraz mieszkały w dużych miastach Stanów Zjednoczonych. Okazało się, że kobiety nieheteroseksualne w porównaniu z tymi heteroseksualnymi charakteryzowały się wyższym poziomem pożądania i pobudzenia seksualnego, deklarowały częstsze podejmowanie współżycia oraz istotnie częściej osiągały orgazm podczas kontaktów seksualnych. Podobny trend wskazali w swoich badaniach Garcia i współpracownicy (2014), odnotowali oni istotne różnice między grupami kobiet heteroseksualnych, biseksualnych i homoseksualnych w zakresie częstości doświadczanego orgazmu. Analizy wskazały jednoznacznie, że najczęściej orgazmu doświadczały kobiety z grupy homoseksualnej. Wyjaśnieniem tych istotnych różnic może być – po pierwsze – przeciętna długość stosunku seksualnego, w kobiecych związkach jednopłciowych stosunek seksualny trwa dłużej niż w relacjach różnopłciowych, a długość stosunku seksualnego pozytywnie koreluje z prawdopodobieństwem osiągnięcia orgazmu. Po drugie, badacze wskazują, że kobiety na podstawie własnych doświadczeń (masturbacja, poprzednie stosunki seksualne) lepiej niż mężczyźni rozumieją fizjologię partnerek, lepiej również rozpoznają ich potrzeby seksualne (Garcia i in, 2014).
Jednopłciowe związki mężczyzn
W odróżnieniu od kobiet w grupie mężczyzn nie notuje się tak wyraźnych różnic, choć badania wskazują, że ogólne zadowolenie z życia seksualnego jest wyższe wśród mężczyzn pozostających w relacjach z mężczyznami niż u tych pozostających w związkach z kobietami (Smith i in., 2011). Częstotliwość orgazmu była niższa jedynie w grupie mężczyzn biseksualnych, choć różnice te nie były znaczące. Na satysfakcję seksualną mężczyzn, niezależnie od identyfikacji seksualnej, wpływają takie czynniki, jak: częstotliwość podejmowanego współżycia, poziom pożądania seksualnego, a także emocjonalna bliskość w relacji (Carvalheira i in., 2015). Niższy wiek oraz liczba partnerów seksualnych okazały się być istotnie związane z większą satysfakcją seksualną jedynie w grupie mężczyzn heteroseksualnych. Zaskoczyć mogą statystyki dotyczące form aktywności seksualnej między mężczyznami. Wbrew powszechnej opinii utożsamiającej seks gejowski z seksem analnym, jedynie niespełna 20% mężczyzn nieheteroseksualnych deklaruje, że praktykowało seks analny. Zdecydowanie najpowszechniejszą formą stymulacji w relacjach męsko-męskich jest stymulacja manualna, prawie tak samo często panowie deklarowali uprawianie seksu oralnego (McDonagh i in., 2017).
Kontekst zgłaszania się par męsko-męskich do specjalistów bywa bardzo różny, od typowych problemów związanych z funkcjonowaniem seksualnym, takich jak: przedwczesny lub opóźniony wytrysk, problemy z utrzymaniem erekcji, problemy relacyjne w parze, aż po problemy związane z kontekstem funkcjonowania osób niehetroseksualnych – poczucie winy po stosunku seksualnym czy gorsze funkcjonowanie ze względu na przymus ukrywania swojej tożsamości. Specjaliści pracujący z parami męskimi częściej niż w innych przypadkach zwracają uwagę na dodatkowe zjawiska. Po pierwsze na większą otwartość na niemonogamiczne związki, szczególnie większą otwartość na kontakty seksualne poza relacją. Po drugie, na większą świadomość i wyższe ryzyko związane z HIV oraz innymi infekcjami (Spitalnick i McNair, 2005). Mimo że w kontekście zakażeń HIV nie mówi się już o grupach ryzyka, to dane epidemiologiczne wskazują, że do zakażeń najczęściej dochodzi w grupie osób MSM (mężczyźni podejmujący kontakty seksualne z mężczyznami). Specjalista udzielający pomocy mężczyznom MSM musi być więc zorientowany w kwestiach zakażeń i leczenia antyretrowirusowego, a także emocjonalnie gotowy na spotkanie z parą, w której status serologiczny jednego lub obojga partnerów może być pozytywny.
Choć z badań wynika (Liddle, 1996), że osoby LGB lepiej czują się w kontakcie z terapeutą, który również ma doświadczenia wykluczenia ze względu na tożsamość seksualną, to sukces terapeutyczny w pracy z osobami niehetroseksualnymi i tworzonymi przez nie związkami opiera się przede wszystkim na indywidualnym pozytywnym podejściu terapeuty do mniejszościowej tożsamości seksualnej. W grupie terapeutów, którzy wykazywali się empatią i zrozumieniem oraz mieli ugruntowane przekonanie, że nieheteroseksualność to jeden z wariantów normalnego rozwoju tożsamości seksualnej, różnice demograficzne, takie jak orientacja seksualna czy płeć terapeuty, przestawały mieć znaczenie dla oceny skuteczności terapii (Liddle, 1996).
Bibliografia
- Blumstein, P., i Schwartz, P. (1983). American couples: Money, work, and sex. New York: Morrow.
- Carvalheira, A. A., i Costa, P. A. (2015). The impact of relational factors on sexual satisfaction among heterosexual and homosexual men. Sexual and Relationship Therapy, 30 (3), 314–324.
- Cohen, J. N., i Byers, E. S. (2014). Beyond Lesbian Bed Death: Enhancing Our Understanding of the Sexuality of Sexual-Minority Women in Relationships. The Journal of Sex Research, 51 (8), 893–903.
- Garcia, J. R., Lloyd, E. A., Wallen, K., i Fisher, H. E. (2014). Variation in Orgasm Occurrence by Sexual Orientation in a Sample of U.S. Singles. The Journal of Sexual Medicine, 11 (11), 2645–2652.
- Gil, S. (2007). Body image, well-being and sexual satisfaction: A comparison between heterosexual and gay men. Sexual and Relationship Therapy, 22 (2), 237–244.
- Henderson, A. W., Lehavot, K., i Simoni, J. M. (2009). Ecological Models of Sexual Satisfaction among Lesbian/Bisexual and Heterosexual Women. Archives of Sexual Behavior, 38 (1), 50–65.
- Kuyper, L., i Vanwesenbeeck, I. (2011). Examining Sexual Health Differences between Lesbian, Gay, Bisexual, and Heterosexual Adults: The Role of Sociodemographics, Sexual Behavior Characteristics, and Minority Stress. Journal of Sex Research, 48 (2–3), 263–274.
- Liddle, B. J. (1996). Therapist sexual orientation, gender, and counseling practices as they relate to ratings on helpfulness by gay and lesbian clients. Journal of Counseling Psychology, 43 (4), 394–401.
- Macdonald, B. J. (1998). Issues in therapy with Gay and Lesbian couples. Journal of Sex & Marital Therapy, 24 (3), 165–190.
- McDonagh, L. K., Nielsen, E.-J., McDermott, D. T., Davies, N., i Morrison, T. G. (2018). “I Want to Feel Like a Full Man”: Conceptualizing Gay, Bisexual, and Heterosexual Men’s Sexual Difficulties. The Journal of Sex Research, 55 (6), 783–801.
- Meyer, I. H., (2003). Prejudice, social stress, and mental health in lesbian, gay, and bisexual populations: conceptual issues and research evidence. Psychological Bulletin, 129 (5), 674–697.
- Ojeda, V. D., i Bergstresser, S. M. (2008). Gender, Race-Ethnicity, and Psychosocial Barriers to Mental Health Care: An Examination of Perceptions and Attitudes among Adults Reporting Unmet Need. Journal of Health and Social Behavior, 49 (3), 317–334.
- Ossana, S. (2000). Relationship and couples counseling. W R. Perez i K. DeBord (Red.), Handbook of counseling and psychotherapy with lesbian, gay, and bisexual clients (s. 275–302). Washington, DC: APA.
- Smith, A., Lyons, A., Ferris, J., Richters, J., Pitts, M., Shelley, J., i Simpson, J.M. (2011). Sexual and relationship satisfaction among heterosexual men and women: The importance of desired frequency of sex. Journal of Sex & Marital Therapy, 37, 104–115.
- Spitalnick, J. S., i McNair, L.D. (2005). Couples Therapy with Gay and Lesbian Clients: An Analysis of Important Clinical Issues. Journal of Sex & Marital Therapy, 31 (1), 43–56.