Co jest nie tak z naszym światem?

Świat zmienia się szybciej niż kiedykolwiek w historii. Dynamiczne zmiany technologiczne i cywilizacyjne wpływają na naszą psychikę. Badania pokazują, że nasze mózgi przetwarzają dziennie średnio 100 000 słów, które docierają do nas z ogromnej ilości kanałów komunikacyjnych. To tak jakby ktoś mówił do nas bez przerwy przed 12 godzin! Masa bodźców, tragicznych informacji i szybkie tempo życia przekracza nasze zdolności adaptacyjne i wystawia naszą psychikę na ciężką próbę. 

Świat zmienia się szybciej niż kiedykolwiek w historii. Dynamiczne zmiany technologiczne i cywilizacyjne wpływają na naszą psychikę. Badania pokazują, że nasze mózgi przetwarzają dziennie średnio 100 000 słów, które docierają do nas z ogromnej ilości kanałów komunikacyjnych. To tak jakby ktoś mówił do nas bez przerwy przed 12 godzin! Masa bodźców, tragicznych informacji i szybkie tempo życia przekracza nasze zdolności adaptacyjne i wystawia naszą psychikę na ciężką próbę. O tym jaka jest odpowiedź naszych umysłów i organizmów na to zawrotne tempo i często gorzką rzeczywistość z Martą Szatner-Maciejewską rozmawia Martyna Liedke.

 

Martyna Liedke: W społeczeństwie istnieje przeświadczenie o tym, że ludzie którzy przeżyli II Wojnę Światową są nadzwyczaj silni psychicznie, szczególnie w porównaniu do pokoleń Y i Z. Czy obecnie jesteśmy może bardziej podatni na zaburzenia i choroby psychiczne niż kiedyś? A może jest to kwestia mniejszej wiedzy o problemach psychicznych w przeszłości?

Marta Szatner-Maciejewska: Nie wiem skąd takie przeświadczenie ponieważ u ludzi, którzy przeżyli II Wojnę Światową bardzo często cierpią na PTSD czyli zespół stresu pourazowego. Z kolei pokolenia Y i Z borykają się z zupełnie innymi problemami świata współczesnego. Myślę, że cięzko jest porównywać jedno i drugie pokolenie z uwagi na czynniki jakie miały wpływ na pokolenie, które przeżyło II Wojnę Światowa, a mają wpływ na funkcjonowanie pokolenia Y i Z. Faktem jest, że coraz więcej Polaków potrzebuje pomocy psychologicznej i psychiatrycznej. Obecnie człowiek jest traktowany zadaniowo i przedmiotowo. W pracy ma narzucone wyśrubowane zadania do realizacji, słupki i procenty. Przekłada się to na brak higieny pracy i permanentny stres. Dochodzą do tego choroby, problemy rodzinne, negatywne przekazy medialne, obciążenia wynikające z presji społecznej, tempa życia, niestabilnej sytuacji finansowej, pandemia i wojna w Ukrainie. To wszystko spowodowało znaczny wzrost ilości zaburzeń psychicznych u Polaków, a ilość zgłoszeń do specjalistów od zdrowia psychicznego wzrosła o kilkaset procent.

W jakim czasie?

Duży wzrost dolegliwości lękowch i depresji obserwowaliśmy od czasu pierwszego lockdownu. Niestety pomimo tego, że pandemia się skończyła, nie odnotowano spadku ilości tych zaburzeń. Ludzie bez względu na rodzaj pracy, statusu społecznego, materialnego i wieku bardzo negatywnie oceniają niestabilność płynącą ze świata zewnętrznego. Depresja stanowi coraz większy problem zdrowotny i społeczny. Szacuje się, że w Polsce na depresję choruje ok. 1,2 mln osób. (źródło: https://ezdrowie.gov.pl/portal/home/badania-i-dane/zdrowe-dane/raporty/nfz-o-zdrowiu-depresja)

Jaka była odpowiedź na to służb związanych ze zdrowiem psychicznym i specjalistów?

Zacznijmy od tego, że na przestrzeni lat zmieniły się i rozwinęły się metody terapeutyczne. Jest ich z roku na rok coraz więcej. Na początku swojego istnienia psychoterapia koncentrowała się wokół 2 nurtów - psychoanalitycznego i behawioralnego. W kolejnych latach te nurty się rozszerzały i doszedł nurt systemowy oraz humanistyczny. Cele psychoterapii bywają bardzo różne, ale uniwersalności psychoterapii polega na tym, że może przynieść korzyści wielu osobom.

Specjaliści rekomendują różnego rodzaju metody w zależności też od potrzeb, i rodzaju zaburzeń problemów z którymi przychodzi klient.

Tak, mamy terapie krótkoterminowe, długoterminowe. Nurtów jest sporo. Klient może wybrać taki, który uważa za najodpowiedniejszy. Z drugiej strony daje to też wiele możliwości psychoterapeutom. Czasem do gabinetu trafia osoba, z którą terapeuta nie widzi pola do współpracy. Jako terapeuci mamy wtedy możliwość odesłania tej osoby do innego specjalisty, który pracuje w innym nurcie.

Zwiększanie świadomości dotyczącej zdrowia psychicznego, rozwój metod terapeutycznych cieszą. Jak z perspektywy psycholożki i terapeutki wygląda wiedza Polaków na ten temat? Zdarza się Pani wciąż słyszeć mity, takie jak ten, że do psychologa chodzą tylko „wariaci”?

Tych mitów na temat psychoterapii wciąż jest bardzo dużo, sama bardzo często je słyszę. Jednym z nich mitów jest ten jaki Pani przytacza, że z pomocy specjalisty korzystają osoby które są chore psychicznie. Oczywiście tak nie jest. Psychoterapia jest skierowana do osób które potrzebują wsparcia, bo na przykład mają problem albo trudność w kontakcie z innymi osobami, albo przechodzą kryzys w związku, albo mają jakieś trudności w uporaniu się z żałobą, lub po prostu nie potrafią się odnaleźć we współczesnym świecie.

Kolejnym takim stwierdzeniem jest że psychoterapeuta doradza i powie jak żyć. Psychoterapeuta nie udziela rad zadaje trafne pytania na różne narzędzia dzięki którym klient samodzielnie może dotrzeć do sedna problemu.

Nie powinniśmy tak naprawdę oczekiwać z tego że przejdziemy do psychoterapeuty i nagle otrzymamy, tak w cudzysłowie, lek na całe zło i konkretne rozwiązanie już po pierwszej wizycie.

Dokładnie tak. Jeszcze jednym takim z takich popularnych mitów wokół psychoterapii stwierdzenie, że z obcymi się nie rozmawia o swoich problemach, a tymczasem niekiedy łatwiej jest zwierzyć się osobie obcej, jaką jest psycholog/psychoterapeuta, niż powierzyć swoje jakieś sekrety problemy bliskiej osobie. Psycholog nie ma żadnych uprzedzeń, nie spotyka się też z klientem codziennie i nie ma zaangażowania emocjonalnego na przykład jeśli chodzi np. o konflikty rodzinne. Ponadto psychologa obowiązuje tajemnica zawodowa oraz zasady etyki, dzięki czemu pacjent ma pewność, że to co mu powierzy zostanie między nim a terapeutą.

Czy uważa pani że społeczeństwo obecnie ma wystarczającą wiedzę na temat kiedy gdzie i jak szukać pomocy w kontekście niepokojących objawów psychicznych?

Dużo się mówi o zdrowiu psychicznym, ale uważam, że wciąż za mało. Myślę, że Polacy nie mają wystarczającej wiedzy gdzie mogą szukać przede wszystkim bezpłatnej pomocy. Większy dostęp jest do prywatnych poradni, ale nie każdy może sobie pozwolić na koszty związane z prywatnymi poradniami. W dużych miastach dostęp do tej wiedzy i pomocy psychicznej jest większy, niż na wsiach, czy w małych miasteczkach.

Rząd Europejski wprowadził szereg rozwiązań w celu ochrony i promowania zdrowia psychicznego. Jedną z nich jest wprowadzone instytucji lokalnych Centrów Zdrowia Psychicznego w każdym mieście. Oprócz opieki dziennej i środowiskowej, mają one zapewnić całodobową, doraźną pomoc ambulatoryjną. Do takiego miejsca może się zgłosić każdy, w celu otrzymania natychmiastowej, bezpłatnej pomocy psychologicznej, bez żadnego skierowania i bez zapisywania się na wizytę. I tam pomoc jest dostosowana do potrzeb osoby, która się zgłasza do takiego centrum.

Czy ludzie chętnie sięgają po psychoterapię i inne formy wsparcia czy może wciąż się jednak czegoś w związku z tym obawiają?

Powszechnie uważa się, że każdy dorosły powinien umieć sobie radzić ze swoimi problemami, „wziąć się w garść” i samodzielnie stawić czoła swoim problemom. Poszukiwanie pomocy wydaje się być oznaką słabości i niesamodzielności, a tak naprawdę wymaga to dużej siły wewnętrznej.

Czy pani zdaniem, są takie obszary z zakresu zdrowia psychicznego, które są wciąż marginalizowane i należałoby może mówić o nich w przestrzeni publicznej częściej?

Na pewno trzeba zwrócić uwagę na przemoc fizyczną, psychiczną, seksualną wobec dzieci. Mam na myśli, na przykład zmuszenie dzieci do oglądania pornografii albo masturbacja przy dziecku, a także przekraczanie ich granic - ośmieszanie ich, zawstydzanie. Jest to jedna z najgorszych form, bo jest niewidzialna. To tak zwana przemoc w białych rękawiczkach.

 

 

 

Marta Szatner Maciejewska - psycholożka, terapeutka TSR z ukończonym szkoleniem I i II stopnia. Obecnie w trakcie całościowego kursu psychoterapii poznawczo-behawioralnej, akredytowanego przez PTTBP. Zajmuje się terapią indywidualną oraz pomocą psychologiczną dla osób doświadczających rozmaitych kryzysów życiowych (depresja, lęki, przemoc, wydarzenia traumatyczne). Wspiera dorosłych w procesie nawiązywania kontaktu z ciałem, rozpoznania i zrozumienia własnych potrzeb, w poszukiwaniu wewnętrznej siły oraz odkrywaniu obszarów, za które gotowi są brać odpowiedzialność.

Marta Szatner-Maciejewska | Psycholog | Zaufany Terapeuta